do ÂściÂągnięcia - download - pobieranie - pdf - ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Moja matka nie kochała ojca, nie chcę, by historia się powtórzyła.
Starał się mówić to, co trzeba, postępować tak, jak mu doradził
specjalista i zdjąć jej z ramion tyle ciężaru, ile się da. Dlaczego więc ona
płacze? Nie ma czasu się nad tym zastanawiać. Wziął głęboki wdech i
powiedział, to, co najtrudniejsze:
 Zadzwoniłem dzisiaj w kilka miejsc, gdzie leczą uzależnienia... 
Emma otworzyła oczy i wpatrzyła się w niego.  Kiedy to się skończy,
pomyślisz o tym, żeby tam pójść...?
Porwała się z kanapy. W głowie jej huczało. Okrutne słowa Jake'a,
diagnoza lekarza, wszystko to znikło w oddali, gdy patrzyła na ojca swojego
dziecka, człowieka, który właśnie przyznał, że jej nie kocha i nigdy nie
zamierzał się z nią ożenić.
 Wszystko już sobie ułożyłeś, prawda? Wysłać mnie na odwyk,
dlaczego nie? Nawet twój ojciec zrozumie, dlaczego musiałeś to skończyć...
 Emma, proszę!
Nie chciała tego słuchać. Potrząsnął bezradnie głową, wyciągnął rękę, by
zetrzeć łzę. Odtrąciła ją.
 Masz problem...
 To Jake ma problem.  Miała dość osłaniania brata.
 Emma... Kiedy przestaniesz kłamać? Twój ojciec twierdził, że twoja
firma upada. Widziałem, jak Jake daje ci pieniądze na przyjęciu. Rozmawiałem
potem z nim, a on to potwierdził.
 Rozmawiałeś z Jakiem?!
 Emmo, staram się pomóc.
 Nie wygląda na to.
90
R
L
T
Teraz był zły, że ona zaprzecza, poza tym czuł się zraniony. Oto jedyna
kobieta, którą naprawdę postawił na pierwszym miejscu, jedyna, której szcze-
rze zaoferował pomoc. Milion dolarów nic nie znaczy, to jej odmowa
przyznania się do problemu zirytowała go.
 Lecę do Singapuru dziś wieczór. Mam nadzieję, że będzie ci łatwiej
pod moją nieobecność. Spotkamy się w Sydney w sobotę na balu. Jeśli
możemy zachować pozory jeszcze przez kilka dni, będę ci wdzięczny. A potem
przeczytaj te broszury i naprawdę pomyśl o uzyskaniu pomocy.
 Czy ty to robisz specjalnie?  zapytała Emma wściekła na jego gierki,
domyślając się, jaką frajdę musi mu sprawiać zastawianie pułapki i obserwo-
wanie, jak ofiara w nią wpada.  Czy leżysz w łóżku i rozmyślasz, jak by mnie
tu sprowokować, poniżyć?
 Nie.  Zarios wstał.  Leżę w łóżku i wyobrażam sobie, że się z tobą
kocham. Leżę w łóżku i marzę, że wykrzykujesz moje imię.  Uniósł jej
podbródek, by spojrzała na niego.  Ale potem przypominam sobie, że my nie
robimy takich rzeczy, bo Emma sobie tego nie życzy. A szkoda...
Opuścił rękę, ale ona nadal ją czuła, pragnęła jej... Nienawidziła tego
poczucia godności, które kazało jej siedzieć spokojnie, gdy on wziął walizkę i
skierował się ku drzwiom.  To mogłoby odwrócić twoje myśli od stolika
karcianego.
Trzaśniecie drzwiami. Poszła do łazienki i napiła się wody prosto z
kranu, ale to nie ugasiło żaru.
Sądziła, że on próbuje ją sprowokować. Teraz zdała sobie sprawę, że
próbował jej pomóc...
Przejrzała broszury. Zorientowała się, że zaprzeczając, utwierdzała
Zariosa w przekonaniu, że ma problem. Koniec końców jej własny brat mu to
potwierdził.
91
R
L
T
Czego się spodziewała?  pomyślała z pogardą. Ale Zarios...
Pomyślała, że ten niezwykle dumny mężczyzna zdobywa te broszury,
proponuje jej umorzyć dług, jeśli tylko poszuka pomocy... Gdzieś w głębi
duszy czuła, że dostrzega prawdziwego Zariosa. Człowieka, który odda
wszystko, by jej pomóc. Człowieka, który właśnie wyznał, jak bardzo jej
pragnie. I którego ona także pragnie.
92
R
L
T
ROZDZIAA DWUNASTY
%7łycie w strachu, zdała sobie sprawę Emma, wychodząc z biura adwokata,
jest trudniejsze, niż stawienie mu czoła.
Melbourne prezentowało się uroczo tego ranka. Weszła do kawiarni i
zamówiła dużą mrożoną czekoladę. Sączyła ją, ciesząc się chwilą.
Rozkoszowała się brakiem strachu. Postępuje słusznie. Każdy prawnik by
jej to powiedział, ale ona wie, że to prawda. Wie, że droga, którą wybrała, jest
trudna, ale słuszna. I jedyna. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • goeograf.opx.pl