do ÂściÂągnięcia - download - pobieranie - pdf - ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Jak to jest, zostać żoną księcia? - Ponownie głos zabrała jedyna
wśród reporterów kobieta.
Callie odetchnęła głęboko,
- Na to pytanie mogłabym udzielić odpowiedzi, gdybyśmy się
pobrali, zanim Nicco zrzekł się tytułu. Teraz potrafię powiedzieć
tylko, jak się żyje z mężem, który pracuje od ósmej do osiemnastej.
Musimy ograniczać wydatki, bo Nicco wszystkie zarobione pieniądze
inwestuje w firmę. Poza tym mąż uczy mnie gotować, wspólnie
opiekujemy się Valentinem, a jeśli mamy wolną chwilę, jezdzimy na
motorowe wycieczki.
Dziennikarka pochyliła się do przodu.
- A jaki jest naprawdę? - spytała z błyskiem w oku.
- Ma denerwujące poczucie humoru i jak każdy samiec jest
przekonany, że rządzi stadem. Na wszystko znajduje odpowiedz i
potrafi sprawić, że najbardziej dziwaczne wyjaśnienia wydają się
słuszne. Przynajmniej do czasu.
- Czyżby opisywała pani mojego męża? - mruknęła dziennikarka
i obie wybuchnęły śmiechem.
Posępny reporter zwrócił się do Nicca:
- Był pan kiedyś zaręczony z księżniczką Benedettą. Mówi się,
że złamał jej pan serce i dlatego nie wyszła za mąż.
149
Anula
ous
l
a
and
c
s
Callie, choć nastawiła się, że będzie uprzejma, potraktowała tę
głupią uwagę reportera jak wyzwanie, dlatego sama zabrała głos:
- Tę romantyczną pogłoskę rozpowszechnili przedstawiciele
mediów. Jak wiadomo chwytają się przeróżnych sposobów, żeby nie
stracić czytelników. A jeśli to rzeczywiście prawda, należy współczuć
księżniczce, że zabrakło jej rozsądku, by ułożyć sobie życie.
Z oburzonego spojrzenia dziennikarza wnioskowała, że go
rozgniewała, chociaż, prawdę mówiąc, kierowała swoją wypowiedz
do Nicca.
- Rozumiem z tego, signora Tescotti, że gdyby książę złamał
pani serce, zastąpiłaby go pani kimś innym, jak zwykły to czynić pani
rodaczki.
- Darowałabym sobie te międzynarodowe porównania, bo
prowadzą donikąd, chciałabym natomiast zwrócić pana uwagę, że
Nicco właśnie mnie poślubił, i tylko to się liczy. Widzę na pana palcu
obrączkę... Proponuję, by dręczący pana problem przedyskutował pan
ze swoją żoną. - Rozejrzała się po twarzach dziennikarzy. - Czy mają
państwo jeszcze jakieś pytania do mnie? Jeśli nie, zdaję się na męża.
Nicco zdjął rękę z jej ramion.
- Poświęciliśmy państwu już czterdzieści pięć minut. Proszę o
ostatnie pytanie.
- Co dostał pan od żony w prezencie ślubnym?
- Dziesięć tysięcy dolarów.
Dziennikarze zaniemówili i w salonie zapanowała cisza, która w
końcu przerwała Callie:
150
Anula
ous
l
a
and
c
s
- Mój maż dość pózno podjął pracę zawodową. Te pieniądze
miały pokazać, jak bardzo w niego wierzę.
- A co książę dał pani? - Wrogo nastawiony reporter nie
rezygnował. Jego agresywny ton wskazywał, że najwyrazniej nie
udało mu się zdobyć informacji, po które tu przyszedł.
- Największą radość mojego życia. Ale żeby to zrozumieć,
musiałby pan być motocyklistą.
- Wszyscy pamiętamy jego błyskotliwą karierę motorową -
padło z tłumu.
- Nicco ma błyskotliwy umysł. Wkrótce dowiecie się, jakim jest
genialnym konstruktorem. - Odetchnęła głęboko.
- Trudno być żoną tak wybitnego człowieka.
Dziennikarka podniosła się pierwsza.
- Dziękujemy, że zgodzili się państwo na naszą wizytę.
- Potrząsnęła ręką Callie. - Na pierwszy rzut oka widać, że
jesteście z mężem niezwykle szczęśliwi. %7łyczę wszystkiego dobrego.
ROZDZIAA DZIESITY
151
Anula
ous
l
a
and
c
s
- To będzie świetne zdjęcie, pani Tescotti. Cieszę się, że
będziemy mogli umieścić je na okładce  Zwiata Motocykli". Aatwo
wpada pani w oko, jeśli wolno mi tak powiedzieć...
Colin Grimes, przystojny trzydziestoletni fotoreporter, który
kiedyś również jezdził w wyścigach motorowych, na prośbę Nicca
przyleciał z Londynu do Kalifornii. Zakończyli właśnie sesję
zdjęciową, podczas której Callie kilkakrotnie objechała farmę
Oliverów. Teraz i ją, i jej stradę pokrywała warstwa błota. Ignorując
obecność męża, zwróciła się do fotografa:
- Dziękuję. Myślę, że to ja mam wyjątkowe szczęście, przecież
pracuje pan dla najlepszego magazynu motoryzacyjnego na świecie.
- Mogę panią zacytować? - Mrugnął do niej wesoło.
- Jasne - uśmiechnęła się uroczo. - Od dziesiątego roku życia
czytam o motocyklach sportowych wszystko, co się ukazuje. Jeśli
chodzi o rzetelność informacji i szatę graficzną, wasz magazyn bije na
głowę całą konkurencję.
- Nicco, czy ty jej zapłaciłeś, żeby tak nas chwaliła?
- Nie musiał - odpowiedziała w imieniu męża, który przez
ostatnią godzinę był dziwnie milczący. - Przeproszę was teraz. Wrócę
do kliniki, by wyczyścić motocykl i wziąć prysznic.
- Pojedziemy za panią moim samochodem. Proszę pamiętać o
kolacji dziś wieczorem.
- Nie mogę się doczekać, nawet ubiorę się jak dama. Pomyśleć,
że mój mąż do tej pory nie widział mnie w sukience.
Colin patrzył na nią z zachwytem.
152
Anula
ous
l
a
and
c
s
- Jeśli ma się żonę, która tak wygląda, strój nie ma znaczenia.
- Prorokuję, że pochlebstwa otworzą panu wiele drzwi -
roześmiała się Callie. - Choć tak naprawdę kobiety stroją się nie dla
mężczyzn, tylko dla innych kobiet. - Unikając wzroku Nicca,
uruchomiła silnik. - Potrzebuję godziny. Spotkamy się w recepcji
szpitala. Mam nadzieję, że żaden z was mnie nie pozna. -
Uśmiechnęła się uroczo i odjechała.
Kilka minut pózniej na tyłach szpitala obmyła wężem motor,
wytarła go do sucha i odstawiła do garażu, po czym przeszła do
swojego mieszkania, gdzie czekała Ann. Razem udały się do łazienki.
- Dziękuję, że się zgodziłaś - szepnęła Callie.
- Przynajmniej tak mogę ci wynagrodzić to, co dla mnie zrobiłaś.
To chyba wyrówna nasze rachunki.
Callie kiwnęła głową.
- Zwietnie ci w mojej sukience - oceniła, przyglądając się
siostrze.
- Przecież jesteśmy blizniaczkami! Na pewno chcesz to zrobić,
Callie? Myślę o tym od czasu twojego telefonu z Locarno.
- Niewiele brakowało, a posunąłby się niewybaczalnie daleko -
powiedziała z zawziętą miną.
- Ale nie zrobił tego. W gruncie rzeczy to bardzo przyzwoity
facet. Zobacz, jak się poświęcił z miłości do brata.
- Nie o to chodzi!
- A o co?
153
Anula
ous
l
a
and
c
s
- W pensjonacie zmusił mnie do powiedzenia rzeczy, których
nigdy bym... Och, to już nie ma znaczenia!
Ann zagryzła wargi. W chwilach zdenerwowania zachowywała
się identycznie jak siostra.
- Jeśli Nicco jest tak bystry, jak mówisz, natychmiast zorientuje
się, że nie jestem tobą.
- Zależy mi tylko na tym, żebym zdążyła wyjechać, zanim się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • goeograf.opx.pl