do ÂściÂągnięcia - download - pobieranie - pdf - ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sie odosobnienie moze doprowadzic do izolacji, ktora ma charakter opuszczenia i wzbudza
intensywne uczucie leku i zagrozenia; moze takze, jesli dziecko bylo zdolne rozwinac w
sobie niezbedna ku temu sile wewnetrzna i postawe tworcza, wywolac nowy rodzaj bliskosci
i solidarnosci z innymni ludzmi.
Gdyby kazdy krok w kierunku odosobnienia i indywiduacji szedl w parze z odpowiednim
wzrostem wlasnego "ja", dziecko rozwijaloby sie harmonijnie. Tak sie jednak nie dzieje.
Podczas gdy proces indywiduacji odbywa sie automatycznie, wzrost wlasnego "ja" jest
hamowany przez mnostwo indywidualnych i spolecznych czynnikow. Rezultatem rozziewu
miedzy tymi dwiema tendencjami jest nieznosne uczucie izolacji i bezsilnosci, co prowadzi z
kolei do mechanizmow psychicznych, opisanych dalej jako mechanizmy ucieczki.
Rowniez filogenetycznie mozna historie czlowieka scharakteryzowac jako proces wzrostu
indywiduacji i narastania wolnosci. Z praludzkiego stadium wyprowadzaja czlowieka
pierwsze kroki w strone wyzwolenia z niewoli instynktow. Jesli przez instynkt rozumiec
bedziemy specyficzny wzor dzialania, zdeteminowany wrodzonymi strukturami systemu
nerwowego, to w swiecie zwierzecym zaobserwujemy pewna wyrazna tendencje4. Im nizej
znajduje sie jakies zwierze na drabinie rozwoju, tym bardziej jego dostosowanie do przyrody
i jego wszelkie czynnosci kontrolowane sa przy pomocy mechanizmow instynktu i odruchu.
Slynne organizacje spoleczne niektorych owadow powstaja w calosci dzieki instynktowi. I
odwrotnie, im wyzej na skali rozwoju znajduje sie zwierze, tym wieksza w chwili narodzin
ujawnia plastycznosc wzorow postepowania, a mniejsza doskonalosc strukturalnego
przystosowania. Czlowiek jest ukoronowaniem tej ewolucji. Sposrod wszystkich zwierzat
jest on w momencie urodzenia istota najbardziej bezradna. Jego przystosowanie do przyrody
opiera sie zasadniczo na procesie uczenia sie, a nie na zdeterminowaniu przez instynkty.
Instynkt... to malejaca, jesli nie zanikajaca kategoria u wyzszych form zwierzat, szczegolnie
u czlowieka.5
Egzystencja ludzka zaczyna sie wtedy, kiedy niedobor dzialania przez instynkty przekracza
pewien punkt; kiedy dostosowanie do przyrody traci charakter przymusu, a sposob dzialania
przestaje byc utrwalony w mechanizmach dziedziczenia. Innymi slowy, egzystencja ludzka i
wolnosc sa od poczatku nierozlaczne. Slowo wolnosc jest uzyte tu nie w sensie pozytywnym,
wolnosc do, lecz w sensie negatywnym, wolnosc od, a mianowicie wolnosc od instynktownie
zdeterminowanego dzialania.
Wolnosc w omawianym wlasnie sensie jest darem dwuznacznym. Czlowiek nie przychodzi
na swiat wyposazony do dzialania tak, jak zwierze6; jest o wiele dluzej zalezny od rodzicow
anizeli ktorekolwiek ze zwierzat, a jego reakcje na otoczenie sa wolniejsze i mniej skuteczne
niz automatycznie regulowane dzialania instynktowne. Brnie poprzez roznego rodzaju
niebezpieczenstwa i leki wynikle z owego braku wyposazenia w instynkt. A jednak ta
zupelna bezradnosc czlowieka jest fundamentem, na ktorym opiera sie caly jego dalszy
rozwoj; biologiczna slabosc czlowieka warunkuje kulture ludzka.
Czlowiek od zarania swego istnienia staje wobec wyboru miedzy roznymi trybami
postepowania. U zwierzecia zachodzi nieprzerwany lancuch reakcji, poczynajac od takiego
bodzca, jak glod, a konczac na mniej lub bardziej ustalonym toku dzialania, ktore zanika
wraz z zanikiem napiecia wywolanego przez bodziec. U czlowieka ten lancuch jest
przerwany. Bodziec trwa, ale rodzaj zaspokojenia pozostaje otwarty, tzn. czlowiek musi
wybierac miedzy roznymi sposobami postepowania. W miejsce z gory okreslonej
instynktownej akcji czlowiek musi rozwazyc w swym umysle rozne mozliwe sposoby
dzialania; zaczyna myslec. Zmienia swoja role w przyrodzie z czysto biernej adaptacji na
czynna; zaczyna wytwarzac. Wynajduje narzedzia, a opanowujac w ten sposob przyrode
coraz bardziej sie od niej oddala. Zyskuje mglista swiadomosc swojej odrebnosci - a raczej
odrebnosci swojej grupy - tego, ze nie jest tozsamy z przyroda. Swita mu tragizm jego losu:
byc czescia natury, a zarazem przekraczac ja. Uswiadamia sobie, ze smierc stanowi jego
ostateczne przeznaczenie, nawet jesli usiluje zadac temu klam w swych przeroznych
fantazjach.
Biblijny mit o wygnaniu czlowieka z raju jest szczegolnie wymownym przedstawieniem
podstawowej relacji czlowieka i wolnosci.
Mit ow utozsamia poczatek dziejow ludzkosci z aktem wyboru, ale caly nacisk kladzie na
grzesznosc tego pierwszego aktu wolnosci i wynikle stad cierpienia. Mezczyzna i kobieta
zyja w rajskim ogrojcu w doskonalej harmonii ze soba i z natura. Panuje spokoj, nie trzeba
pracowac; nie istnieje wybor, wolnosc ani nawet myslenie. Czlowiekowi wzbroniono
spozywania z drzewa wiadomosci dobrego i zlego. Postepuje wbrew boskiemu nakazowi,
narusza stan harmonii z przyroda, ktorej jest czescia, dopoki poza nia nie wykracza. Z punktu
widzenia Kosciola, reprezentujacego tu wladze, jest to nieuchronnie grzech. Z punktu jednak
widzenia czlowieka jest to poczatek ludzkiej wolnosci. Dzialac wbrew rozkazom Boga -
znaczy uwolnic sie od przymusu, wydzwignac z nieswiadomej przedczlowieczej egzystencji
do poziomu czlowieka. Dzialanie wbrew nakazom wladzy, popelnienie grzechu, jest w swym
pozytywnym ludzkim aspekcie pierwszym aktem wolnosci, tj. pierwszym ludzkim aktem. W
micie grzech - od strony formalnej - jest postepowaniem przeciw boskiemu nakazowi; od
strony materialnej jest spozyciem owocu z drzewa poznania. Akt nieposluszenstwa jako akt [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • goeograf.opx.pl