do ÂściÂągnięcia - download - pobieranie - pdf - ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sposób portretem wcielonego zła. Być może tkwi w nim jakieś ulotne podobieństwo do
rzeczywistego Ryszarda III. Wielu autorów od tego czasu próbowało to opisać, ale Szekspir
był zbyt wybitnym twórcą; dlatego też zapamiętano właśnie jego Ryszarda.
Zdaniem Szekspira, Ryszard, książę Gloucester, był fizycznie i moralnie zdeformowanym
potworem. Ten intrygancki garbus, jeszcze zanim został w 1483 roku królem,
najprawdopodobniej zamordował pierwszego męża swojej żony i jej ojca, oszukańczo zmusił
ją do poślubienia siebie oraz zaaranżował morderstwo rodzonego brata, księcia
63
Clarence, Jerzego. A to tylko znikoma cząstka występków przypisywanych temu
człowiekowi. Aby przywłaszczyć sobie tron, Ryszard chciał doprowadzić do napiętnowania
dzieci brata, króla Edwarda IV, jako bastardów (używany ówcześnie termin prawny), co
odcięłoby im drogę do sukcesji. Następnie, po wstąpieniu na tron, miał popełnić monstrualny
grzech, nakazując zamordowanie dwóch bezbronnych, nieletnich bratanków.
Historycy spierają się co do tego, że być może Ryszard III nie miał garbu i nie utykał oraz że
nie popełnił wielu przypisywanych mu - przynajmniej w sugestywnym kontekście sztuki
Szekspira - przestępstw. Jednakże legenda jest tak głęboko zakorzeniona, że będzie żyła
zawsze. Poza tym inni historycy, być może większość z nich przez wieki, nie dba o niesławę,
w jaką popadł Ryszard. Twierdzą, że wersja Szekspira - choć luzno powiązana z fizycznymi i
chronologicznymi szczegółami - może nie być daleka od prawdy.
Dramaturg, nawet gdyby tego pragnął, nie mógł zapewnić swej sztuce dokładnej faktografii.
Pisał w okresie panowania królowej Elżbiety I. Gdyby ją rozgniewał, mogłaby zamknąć jego
teatr. Poeta w sposób rozsądny trzymał się politycznie poprawnej wersji życia i panowania
Ryszarda III, w postaci przyjętej przez dynastię Tudorów.
Dla Tudorów, legitymizujących swoje prawa do tronu, ważne było, by Ryszard został na
wieki potępiony jako uzurpator, łotr i kryminalista - byle nie prawowity król. Powodem tego
był fakt, że dziadek królowej Elżbiety, Henryk VII, syn Edmunda Tudora, hrabiego
Richmondu -w chwili gdy pokonał Ryszarda na polu bitwy i założył dynastię Tudorów - miał
raczej wątpliwe prawa do korony. (Ostrzegamy czytelnika, że w tym rozdziale występuje aż
trzech królów o imieniu Henryk - VI, VII i VIII oraz czterech
64
królów Edwardów - III, IV, V i VI. Tak więc nie można zapominać o właściwej numeracji).
Henryk Tudor ogłosił się królem jako Henryk VII w 1485 roku, po bitwie pod Bosworth i
pokonaniu Ryszarda III. (W sztuce zawarta jest scena ze słynnym zawołaniem:  Królestwo za
konia!"). Zwycięzca miał wprawdzie w żyłach królewską krew, ale rozpłynęła się ona w
genealogicznym starorzeczu.
W XV wieku, w okresie wojny Dwóch Róż, walczyli o koronę angielską różni potomkowie
Edwarda III Plantageneta, który panował w latach 1327-1377. Należeli do nich m.in. Henryk
Tudor i Ryszard Gloucester. Był to silnie rozbudowany klan, który dzielił się na dwie linie
dynastyczne, dwa rody: Lancasterów (ich symbolem była czerwona róża) i Yorków (biała
róża). Henryk należał do tych pierwszych poprzez matkę, Małgorzatę Beaufort. Była ona
praprawnuczką Edwarda III przez trzeciego syna króla, Jana z Gandawy (miał tytuł księcia
Lancaster), i jego metresy, Katarzyny Swynford. Pózniej Jan z Gandawy poślubił Katarzynę i
legitymizował swoje z nią potomstwo. Z kolei Ryszard Gloucester był młodszym bratem
nieżyjącego już Edwarda IV. Ich ojcem był Ryszard Plantagenet, książę Yorku, który
pochodził od córki drugiego syna Edwarda III, Lionela, księcia Clarence.
Koronacja Henryka zakończyła wojnę Dwóch Róż, choć nie tak od razu. Większość
Anglików cieszyła się, że dziesięciolecia krwawej rywalizacji wreszcie dobiegły końca.
Wyjątkiem byli zatwardziali Yorkiści, podsycający nieskuteczne bunty, które Henryk musiał
tłumić. Będąc narażonym na ataki, pragnął dopilnować, by nigdy nie wypłynęła kwestia jego
praw do tronu. Podobnie postępowali jego następcy: syn Henryk VIII i wnuki - Edward VI,
Maria i Elżbieta I.
65
Wolność słowa w Anglii Tudorów nie istniała. Jeszcze co najmniej sto lat po bitwie pod
Bosworth Szekspir wiedział, że niebezpiecznie jest napisać cokolwiek dobrego o Ryszardzie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • goeograf.opx.pl