do ÂściÂągnięcia - download - pobieranie - pdf - ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Bahiya jest już mężatką, a jej ślub został zaaranżowany przez ojca i przez dziadka.
Zaskoczył ją. Wcześniej nikt jej o tym nie wspominał, a na dodatek Raszid dziwnie się zmienił:
zacisnął usta, a jego twarz jakby skamieniała.
- Poznałam go? Raszid potrząsnął głową.
- Małżeństwo Bahiyi można uznać za niepowodzenie. Ostatecznie podjęła decyzję o odejściu od
męża, a schronienie znalazła u swojej rodziny.
- Jest rozwiedziona?
- Nie, jej mąż sobie tego nie życzy. W Amrah nie ma automatycznego prawa do rozwodu. Trzeba
przekonać sąd, że są ku temu ważne powody, a Omeir to bardzo inteligentny i przekonujący facet.
Niestety zbyt pózno dowiedzieliśmy się, że nie pozwoli jej odejść, i trudno teraz zgromadzić
odpowiednie dowody.
Polly odjęło na chwilę mowę. -1 nic nie możecie zrobić?
- Na dzień dzisiejszy, nie.
Kopciuszek na pustyni
91
Czuła, że nie powinna drążyć tematu, ale trudno jej było się powstrzymać. Nawet nie tyle z samej
ciekawości, co z troski o Bahiyę, choć musiała przyznać, że jest bardzo ciekawa. Czasem miała taki
smutny wyraz twarzy, jak gdyby życie doświadczyło ją w szczególny sposób. Zupełnie jak jej matka
w pierwszych miesiącach po śmierci ojca. Już wtedy jej młode serce wyrywało się do pomocy. Teraz
z Bahiyą było podobnie.
- Nawet tak wpływowa rodzina jak twoja? - Trudno jej było wyobrazić sobie taką sytuację. - A gdyby
interweniował twój dziadek?
- Nawet wtedy - uciął krótko.
- Jak długo nie są już razem?
- Od czterech lat.
- Od czterech lat? - powtórzyła z przejęciem. Raszid uniósł rękę, jakby chciał ją uciszyć.
- Wiem, spotkała ją olbrzymia niesprawiedliwość i bardzo jej współczuję. - Westchnął ciężko. - W
naszej religii ślub oznacza połączenie dusz na wieki wieków. Mąż ma obowiązek kochać swoją żonę i
dbać o nią przez całe życie.
W tym wydaniu brzmiało to naprawdę cudownie, podobnie zresztą, jak małżeństwo w
chrześcijaństwie:  ślubuję wytrwać w zdrowiu i chorobie, w doli i niedoli aż do śmierci, Ale tak wielu
ludzi nie potrafiło dotrzymać tej przysięgi.
- Ale w przypadku Bahiyi to się nie sprawdziło?
- Niestety nie. Omeir jest wpływowym, wszechstronnie uzdolnionym człowiekiem i pochodzi z dobrej
rodziny, ale jest też gwałtowny i okrutny.
-Gwałtowny? - Przecież Bahiya była taka urocza,
92
Natasha Oakley
a przy tym inteligentna i ciepła, i zdumiewająco piękna. Czego więcej może chcieć mężczyzna od
swojej żony?
- Bardzo się starała - powiedział Raszid. - Jest silną kobietą i chciała ratować swoje małżeństwo, ale
się nie udało. Ta porażka przyniosła jej hańbę, na którą nie zasługuje. Nie była też pewna wsparcia ze
strony ojca, zresztą słusznie, jak się potem okazało.
- A to dlaczego? - oburzyła się Polly.
- To kwestia honoru, honoru naszej rodziny.
- Ale to nie ma sensu, przecież małżeństwo rozpadło się z jego winy.
- Mężczyzna to co innego... - Raszid zawiesił głos.
- Nie powinno być takiej różnicy!
- Możliwe, ale tak już jest. Z moją matką było inaczej, bo pochodziła z Angielii i nie czuła takiego
wewnętrznego nakazu podyktowanego przez naszą religię. Poza tym miała wsparcie swojej rodziny.
Polly nie uważała, by to usprawiedliwiało w jakikolwiek sposób porzucenie syna. Nie była sobie
nawet w stanie wyobrazić tego bólu, bez względu na to, co popchnęło matkę Raszida do takiego
czynu. Może właśnie to zdarzenie odegrało zasadniczą rolę przy podejmowaniu decyzji przez Raszida
co do jego wyznania i stylu życia.
- Przecież nie musiała bez ciebie opuszczać Amrah...
- Oczywiście, że musiała, bez zgody ojca nie miała prawa zabrać mnie ze sobą, a on nigdy by jej nie
wyraził. Może gdybym nie był chłopcem... ale nawet wtedy miałby ogromne obiekcje.
Polly zacisnęło się gardło. Ponad sto lat temu Elizabeth Lewis także zadecydowała o porzuceniu
swojego dziec-
Kopciuszek na pustyni
93
ka, sprawiając mu ból i wywołując skandal. Być może Raszid był niezwykle silnym mężczyzną, ale
został odrzucony w najgorszy z możliwych sposobów.
- Dlaczego to zrobiła?
- To żadna tajemnica. Mój ojciec chciał poślubić kolejną żonę i chyba akurat ciebie to nie zdziwi, że
miała obiekcje.
- No cóż, poligamia nie wpisuje się w angielski krąg kulturowy, powinien był o tym wiedzieć.
- Otóż to, jednak życzenie mojego ojca, by posiąść kolejną, młodszą żonę, umotywowane było przede
wszystkim wyższą, polityczną koniecznością, ale także szantażem emocjonalnym ze strony mojego
dziadka.
Nie było takich okoliczności, które usprawiedliwiałyby to, co zrobił ojciec Raszida kobiecie, którą
poślubił rzekomo z miłości. Syna także skrzywdził, pozbawiając go matki. Naprawdę nie wiedziała,
co powiedzieć. Może dlatego, że trudno było w takiej sytuacji znalezć odpowiednie słowa. Takie rany
nigdy nie zablizniały się do końca.
- W początkowej fazie rządów dziadek preferował na swojego następcę dużo młodszego brata mojego
ojca, księcia Faisala. To był dobry wybór, ale czas upływał, a mój dziadek, dzięki bożej łasce, żył w
zdrowiu i szczęściu. W końcu jednak musiał wybrać następcę spośród swoich dziewięciu synów.
Polly się zamyśliła. W świetle tej historii, poligamia wydała jej się jeszcze bardziej obca, podobnie
zresztą jak posiadanie dziewięciu synów. Tym bardziej dziwiła się, że Raszid opowiadał tę bolesną
historię, jakby relacjonował jakieś suche fakty, które w ogóle go nie dotyczyły. Tylko twarz miał
dziwnie skamieniałą.
94
Natasha Oakley
- Mój ojciec był najstarszy, wtedy już po trzydziestce, dobrze wykształcony, zdyscyplinowany,
lubiany przez naród i już wtedy miał dwóch synów. Dziadek aprobował ten stan rzeczy i zawsze był
przekonany, że głowa państwa powinna być czysto arabskiej krwi.
Zniżył głos i poczuła się tak, jakby dał jej klucz do swojej duszy. Coraz lepiej go rozumiała i ogarnęła
ją ogromna złość, jak nigdy dotąd. Ten piękny, silny mężczyzna już w wieku ośmiu lat zrozumiał, że
nigdy nie będzie zaakceptowany przez najbliższe osoby, które powinny go kochać i wspierać w życiu.
- Księżniczka Jaśmin, pierwsza żona mojego ojca - powiedział ze wzrokiem utkwionym w taflę stawu
- młodo umarła. Był z nią chyba mocno związany, bo długo odmawiał kolejnego małżeństwa.
- Dopóki nie spotkał twojej mamy - dokończyła Polly. Już rozumiała, Hanif był odpowiednim
następcą, a on, Raszid, nie.
- Dziadek nie zaaprobował tego wyboru, ale ojciec i tak ją poślubił. Jednak jeśli liczył na to, że
dziadek złagodnieje, bardzo się pomylił.
Polly poczuła silne wzruszenie i pod powiekami zapiekły ją łzy.
- Nie można zapominać, że Amrah był wtedy młodym państwem, które po całym wieku powróciło na
mapy. Mój dziadek był zwolennikiem szybkiej modernizacji, a doradcy zalecali mu najwyższą
ostrożność przy wyborze następcy. Dlatego właśnie ojciec musiał wybrać żonę, która odpowiadała
wyobrażeniom dziadka.
- Nie mógł odmówić?
Kopciuszek na pustyni
95
- Naturalnie że mógł, ale nie byłby wówczas następcą tronu, bo dziadek nade wszystko cenił oddanie
krajowi. To fakt, że zdobył uznanie za umiejętne połączenie tradycji ze współczesnością, ale sądzę, że [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • goeograf.opx.pl