[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jednak nie planowała żadnych nowych układów, a kontakty z
obecną teściową też powoli zamierały, zaś wraz z nimi obawa,
że mama Zuzu zauważy brak zabytkowych świeczników. A
tak przysłużą się jak nic do kupna łóżeczka dla malucha.
Los świeczników podzielił też obraz odziedziczony po
pradziadkach. Ponure, ciemne malowidło, które straszyło w
salonie, okazało się, ku zaskoczeniu Agaty, dość cenne i
znalazło nabywcę w niecałą godzinę po wystawieniu go na
aukcji. Tak więc pradziadkowie mieli zasponsorować
potomkowi bardzo solidny wózek. Wszechświat pomagał.
Nawet zza grobu.
Ale jeszcze lepiej pomagał świat żywych. A raczej pomógł
w osobie ciotki Niny. Oferta była kusząca, ale też tak
zaskakująca, że Agata obiecała ją sobie dobrze przemyśleć.
***
Agata
Jesteś? 18:03:56
Agata
Kurde, nigdy Cię nie mogę złapać, jak mam 18:25:00
coś ważnego do opowiadania. No nic, to sobie
przeczytasz, jak wrócisz. Normalnie nie mogę
usiedzieć na miejscu, kobieto. Odebrałam dziś
Kamilkę ze szkoły. Wiesz, w ramach
utrzymywania kontaktu :) Umówiłam się z
Pauliną, że spędzę z małą trochę czasu i potem
ją odwiozę. Kamilka jest naprawdę
niesamowita!!!
Ale słuchaj. Odebrałam ją ze szkoły i
poszłyśmy na ciastko z bitą śmietaną do
Maleńkiej". Zachowywała się jakby miała co
najmniej dwadzieścia lat, a nie pięć. Potrafisz
sobie wyobrazić dziecko, które zamiast
ucieszyć się ciastkiem, zjada je w powolny,
niemalże elegancki sposób? %7łebyś widziała, jak
odcinała małe kąski od szarlotki i wkładała je
do ust, nie brudząc się przy tym wcale!
Próbowałam z nią rozmawiać, ale nie
ożywiła się przy żadnym dziecięcym temacie.
Normalnie stara - malutka. Uaktywniła się
dopiero w domu. Kazała sobie podać ten
rysunek z lodówki i kredki. Dorysowała mi
aureolę, czaisz? Jeszcze większą niż Kuby. A
kiedy zapytałam, dlaczego zrobiła to dopiero
teraz, powiedziała: Taka jesteś teraz inna
ciociu" i mocno przytuliła się do mnie. To
przez tego chłopczyka, prawda?" Jakiego
chłopczyka, Kamilko?" Tego, który jest u
ciebie w brzuchu, przecież wiesz".
Mówię Ci, Monika, ja się czasem boję tego
dziecka. Postanowiłam jej nie wypytywać,
wzruszyłam tylko ramionami i próbowałam
odwrócić jej uwagę. A te sznurki między mną
a wujkiem Kubą to co takiego?" Przecież już
ci mówiłam! Nie słuchałaś?" Obraziła się na
mnie i do końca wizyty już się nie odzywała.
Nie chciała się ze mną bawić, oglądać bajek ani
w nic grać.
Cały czas tylko kreśliła coś po tym rysunku.
Wrzucam ci skan na maila. Dobre, co? Skąd
ona wie, że jestem w ciąży? Przecież brzuch nie
jest aż tak bardzo duży. A dziś miałam na sobie
luzny sweter. Nie mogła zauważyć!
Monika
No, jestem. Daj mi chwilę. Przeczytam, co 18:45:22
tam naskrobałaś.
Eee, udziwniasz, jak zwykle. Po prostu ma
dziecko wyobraznię i tyle. Pewnie by chciała,
żebyście z Kubą mieli dzidziusia i tyle, hehe.
Agata
Bardzo śmieszne. Zrozum, ja się czułam 18:49:02
nieswojo, kiedy ona mówiła o tym dziecku. Bo
do cholery jestem w ciąży! A poza tym, panno
racjonalistko, jeśli jakoś się domyśliła, że
będzie dziecko, to dlaczego narysowała je
miedzy nami? Tak jakbyśmy byli kochającą się
rodziną?
Monika
Proroctwo, heh? Jaka chrzestna, taka 18:51:00
chrześniaczka, A że ty jesteś popieprzona...
Agata
Spadaj. Ja mówię poważnie. Ona naprawdę 18:54:12
ma jakiś szósty zmysł. A poza tym ta aureola,
aura, tfu. Poczytaj sobie w necie. To jest
energia, poświata, którą widać wokół postaci.
Skoro niektórzy ludzie to widzą, to może
Kamilka też?
Monika
Daj ty spokój! Ja chcę normalne dziecko. 18:55:45
Agata
Monika? 18:56:03
Monika
No? 18:56:12
Agata
A zauważyłaś coś wokół mojej głowy? 18:56:55
Monika
Chyba Ci odbiło! Ciąża Ci się na mózg 18:57:34
rzuciła, mówię poważnie.
Agata
Taaa. Kogo ja pytam. Mam tylko nadzieję, 18:58:58
że Paulina nie potraktuje słów Kamilki
poważnie, bo wtedy przepadłam...
Monika
Jeśli w ogóle powie matce. A z tego, jak ją 19:02:05
opisujesz, to wątpię. Ale z drugiej strony,
mieszkamy w małym mieście. Teraz jeszcze
poukrywasz brzuch pod kurtką, ale za chwilę i
tak sprawa się rypnie.
Agata
Właśnie. Muszę pomyśleć, jakie info 19:03:33
wpompować w nasze środowisko.
A co robisz? Robicie?:)
Monika
E, nic. Adrian zostaje dziś w Krakowie na 19:04:22
noc, Dopinają wszystko przed premierą.
Agata
To wskakuj w auto i przyjeżdżaj. Wypijemy 19:05:00
herbatę.
Monika
Zapomniałaś, że nie prowadzę? 19:05:57
Agata
Uh, to ja przyjadę i będę spać w Twoim 19:07:23
małżeńskim łóżku :)
Monika
Dobra! 19:08:34
Agata
Monika? 19:08:56
Monika
No, co jeszcze? 19:10:00
Agata
Naucz się prowadzić, zanim chłop cię 19:12:36
zostawi.
Monika
Mój Adrian? Odpukaj, durna babo. A poza 19:17:33
tym auto to dla mnie dalej czarna magia,
przecież wiesz.
Agata
Odpukałam. Jadę, ty piegowaty 19:19:19
antytalencie.
***
- Nad czym ty się zastanawiasz, dziewczyno? - sapała
ciotka, wdrapując się na schody przy pomocy laski. -
Jureczku, może będzie lepiej, jak pójdziesz przodem i podasz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]