do ÂściÂągnięcia - download - pobieranie - pdf - ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zegarek. Zbliżała się dwudziesta. Pora na wieczorne ognisko. Wracaliśmy do obozu z różnych
stron, aby nikt nie domyślił się, że byliśmy gdzieś razem. Towarzystwo już się rozsiadło
wokół paleniska. Doktor Hreczkowski z wypchanego plecaka wyciągnął dziesięć butelek
kwasu chlebowego.
- Dziś, drodzy studenci, napijemy się wysoce ekologicznego napoju - powiedział.
Wszyscy się ożywili.
- Najpierw jednak - ciągnął doktor - chciałbym powitać między nami naszego
dostojnego gościa z Ministerstwa Kultury i Sztuki, Tomasza N.N., słynnego Pana
Samochodzika!
Szef dostojnie ukłonił się. Przez polanę przeleciał szmer i wszyscy z szacunkiem
powstali.
- Dzisiejsza okazja jest szczególna. Jutro zamierzam rozwikłać pewną wyjątkowo
skomplikowaną zagadkę dotyczącą historii tych ziem. Zbadamy kurhan numer dwa.
Ażebyście wiedzieli, co spodziewamy się znalezć, magister Jerzy Kawka przybliży pewną
nader interesująca teorię, która nurtuje obecnie archeologów w prawie całej Europie...
Usiadł, a jego uczony kolega zabrał głos. Słuchałem z niedowierzaniem. To, o czym
mówił nasz tymczasowy kierownik było kompletnie zaskakujące. Murzyni w Polsce?! W
epoce neolitu? A więc dlatego spoczywającego w kurhanie wodza nazwali czarnym
księciem... Zauważyłem, że Andrzej siedzący po drugiej stronie ogniska pilnie notuje.
Widocznie przygotowywał artykuł do swojej gazety.
- Materiał dynamit - zatarł ręce, gdy Kawka skończył. - Ale chciałbym zadać kilka
pytań uściślających.
- Proszę - archeolog skinął głową.
- Jak to możliwe? Przybywają Murzyni, wszędzie podporządkowują sobie miejscowe
ludy, ludzi rasy białej... W jaki sposób, przecież nie dysponują przewagą militarną? Jeśli
stanowili tu tylko kastę wodzów i nie mieszali się z poddanymi, musiało ich być bardzo
niewielu... Jeden na szczep, może jeden na plemię...
- Owszem - kiwnął głową doktor Hreczkowski - umiemy to wyjaśnić, a przynajmniej
tak nam się wydaje... Widzieliście kiedyś spirale wyryte na kamieniach?
- Ja widziałam - odezwała się Krystyna. - W Bretanii na niektórych menhirach.
- A ja na Malcie - dodał Piotrek. - W świątyniach.
-No proszę, mamy studentów zorientowanych w temacie - uśmiechnął się doktor. -
Otóż, moi drodzy, profesor Andrzej Wierciński z Uniwersytetu Warszawskiego wysunął
bardzo interesującą teorię. Mianowicie narkomani, którzy biorą pochodne LSD, często w
swoich wizjach widzą właśnie takie spirale... Spirale te znajdujemy we wszystkich kulturach
megalitycznych, od Danii po Maltę. A teraz, jak się okazało, mój uczony kolega natrafił na
taką w podziemiach kopalni krzemienia pasiastego w Krzemionkach Opatowskich. To w
pewien sposób zamyka krąg. Potwierdza naszą teorię...
- To znaczy... - zacząłem.
- Murzyni przybyli tu jako misjonarze. Przynieśli nową religię... A także umiejętność
sporządzania halucynogennych wywarów. Może mieli gotowe mieszanki ziołowo-grzybowe
ze swojej afrykańskiej ojczyzny, może umieli robić je z miejscowych surowców?
Przypuszczalnie poili tymi truciznami tubylców. Wielogodzinny silny trans, narkotyczne
wizje, to musiało robić wrażenie. Do tego przybysze posiadali znaczne umiejętności
medyczne. Potrafili trepanować czaszki, borować chore zęby krzemiennymi wiertłami... Być
może poza wywarami halucynogennymi byli również w stanie przyrządzać środki
przeciwbólowe na bazie kompotu z makowin...
Milczeliśmy zadumani.
- Malta jest kluczem do tej zagadki - podjął Kawka. - Jej świątynie... Tam było
centrum religijne i naukowe. Tam jezdziło się po żony albo wydawać córki za mąż. Tam
przypuszczalnie przyszli władcy pobierali nauki... Uczyli się astronomii, medycyny, odbywali
coś na kształt rekolekcji religijnych... Na ścianach świątyń są wyryte rysunki statków... A
podziemia kopalni w Krzemionkach Opatowskich mogą być jakąś daleką reminiscencją
tamtych...
- To stanowisko, które wspólnie kopiemy, jest szczególne - włączył się doktor. - To
największa osada, jaką kiedykolwiek zbadano. Stolica tego ludu, dziesiątki domostw... W [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • goeograf.opx.pl